Uwielbiam jego role w Mr. Smith goes to Washington, Vertigo, Philadelpia story! Miał w sobie to coś i jeszcze ten głos. Naprawde grał prześwietnie.
Jeden z moich ulubionych aktorów, najbardziej go lubię za role w westernach w których był kapitalny, "Zakole rzeki", "Złamana strzała", "Daleki kraj", i "Naga ostroga" to moje ulubione filmy. Mam tylko pytanie. Czy grał on kiedyś w jakimś filmie czarny charakter?, bo bardzo chciał bym go zobaczyć w takiej roli.
1. To wspaniałe życie
2. Sklep na rogu
3. Filadelfijska opowieść
4. Pan Smith jedzie do Waszyngtonu
5. Anatomia morderstwa
6. Zawrót głowy
7. Okno na podwórze
8. Człowiek, który zabił Liberty Valance'a
9. Shenandoah
10. Człowiek, który wiedział za dużo
Szkoda że dziś, ludzie nie pamiętają o takich aktorach jak James Stewart...Powinien żyć wiecznie- w naszej pamięci, bo tyle nam po sobie pozostawił, że na to zasługuje. Niestety, świat opanowała komercja, a jego ciężka praca poszła w zapomnienie...
Edukuję się intensywnie w dziedzinie starego kina, Jimmy Stewart zauroczył mnie
absolutnie. Moim ulubieńcem nr 2 był i zawsze będzie Paul Newman, lubię też bardzo
Marylin Monroe i Bette Davis. Tu pojawia się pytanie-kogo jeszcze powinnam oglądać, bo
niestety filmy z panem Stewartem jakkolwiek liczne nie wystarczą...
Hmm jestem laikiem w tych sprawach, ale wydaje mi się że ciężko jest pogodzić karierę aktorską i
wojskową. Tym bardziej szacunek dla Jamesa Stewarta za osiągnięcie tak wysokiego stopnia
wojskowego, no i oczywiście szacunek za wspaniałe kreacje aktorskie :)
1. to wspaniale zycie
2. lina
3. pan smith jedzie do waszyngtonu
4. okno na podworze
5. destry znowu w siodle
6. harvey
7. czlowiek, ktory zabil liberty valance'a
8. shenandoah
9. historia glenna millera
10 . sklep na rogu
11. zawrot glowy
12. anatomia morderstwa
13. filadelfijska opowiesc
14. start...
Zagrał wiele znakomitych ról, w filmach które niejednokrotnie przeszły do historii jako
arcydzieła. Większość filmów w których grał były po prostu rewelacyjne. Wielki szacun :)
Aktor, który znajduje się na 3 miejscu w rankingu 50 największych legend kina amerykańskiego u nas znajduje się na miejscu 231? To kpina.
Spadł o 12 miejsc w dół... Co się dzieje? Czy niektórzy jak nie znają jakiegoś aktora to muszą dawać mu 1, bo wyprzedza jego ulubieńca? Szkoda słów, mam nadzieje że w końcu ci ludzie zmądrzeją i James wróci do top 15.
nie mogłem uwierzyć własnym oczom taki wspaniały aktor nie miesci sie nawet w Top100 jako ze ranking filmów jest jeszcze do zniesienia to ranking aktorów NIE gdzie sa tacy aktorzy kina klasycznego jak Alec Guinness, Jack Hawkins, John Wayne, Donald Sutherland, Jack Lemmon, Cary Grant, Henry Fonda, Anthony Quinn,...
Dziękuję tym którzy odali głos na tak wybitnego aktora. To bezsprzecznie jedna z największych osobowość klasycznego kina. Genialny aktor potrafiący zagrać w każdym gatunku a filmy w jakich grał to majstersztyki.
Nie ma ludzi niezastąpionych? Owszem, są. Jednym z nich był napewno James Stewart. Genialny i aktor. Uwielbiam filmy z jego udziałem. Temu człowiekowi szczerość i autentyczność patrzyła z oczu. Nie ma i nie będzie już takiego aktora, nie będzie też aktora, który zagra tak wiele znakomitych ról w tak dużej ilość...
Mam nadzieję, że jego pojawienie się w Top100 skłoni niektóre osoby do sięgnięcia po filmy z tym wielkim aktorem.
Chociaż nie lubię nikogo stawiać samotnie na piedestale jako najlepszego, to pokuszę się o stwierdzienie, że z tego co widziałem jest to (moim zdaniem, oczywiście) najlepszy aktor w historii kina...
No dobrze, ciągle mówimy jacy to oni byli cudowni, niezastąpieni: Stewart, Wayne, Cooper... Nie przeczę, byli świetnymi aktorami, ale bardziej niż wielkimi aktorami są po prostu legendą. Moim skromnym zdaniem w "Filadelfijskiej opowieści" o wiele lepszy od Stewarta był Cary Grant. I w ogóle jest cała masa o niebo...