W 2023 roku wyszło nowe, "inkluzywne", angielskie wydanie dzieł literatury Roalda Dahla. Dokonano ponad 1000 zmian. Usunięto określenia uznane za obraźliwe (takie jak "tłusty"), zmieniono płeć części bohaterów lub przerobiono ich na neutralnych płciowo, usunięto określenia odnoszące się do koloru skóry (takie jak "pobladł ze strachu"), dokonano także szeregu innych zmian, by książki mogły "bawić dzisiejsze pokolenie", usuwając wszelkie potencjalne kontrowersje.
I ten film taki właśnie jest - sam w sobie bardzo dobry, przyjazny, kolorowy i zabawny. Ale to nie jest już Roald Dahl i Willy Wonka jakich znaliście wcześniej. To jest zupełnie nowe, multikulturowe dzieło bez nutki kontrowersji, skandaliczności i tym samym bez charakteru i refleksji.
Nie znam powieści. Film oglądałem na przewijaniu dennych piosenek. Historia prosta, przewidywalna. Myślę, że 10 lat temu by przeszło w klimacie Cruella i dalmatyńczyki. Obejrzeć i zapomnieć.
serio jednak cenzurowali? był taki hejt, ze wydawało mi się, że wydawnictwo jednak stchórzyło
Tak, dyskusje i protesty wybuchły już po wydaniu zrobionym przez Puffin (odłam Penguina zajmujący się literaturą dziecięcą). Zmiany zostały dokonane przez kolektyw, określający siebie jako "Inclusive Minds".
Inclusive Minds is a collective for people who are passionate about inclusion, diversity, equality and accessibility in children's literature - tylko, może lepiej zacząć pisać w tym duchu, jak już tak komuś zależy a nie przerabiać napisane już dzieła i robić miękkie adaptacje... Tak samo nie ma już Akademii Pana Kleksa. Nie zmieniki Kleksa na Kleksini, ale Adasia Niezgódkę na Adę już tak - bo akademia ma być inkluzywnym miejscem...
No i nie zapominajmy, że wydano książkę ,,Akademia Pana Kleksa", tę ,,lepszą" gdzie jest już Ada, nie Adaś.
Lel, cenzura jak w roku 1984 lub za ruskich, a i tak znajdą się odklejeńcy, co jeszcze będą tego bronić.
lepiej inkluzywnie niz robic pozywke dla tych z ograniczeniami umyslowymi i wyksztalcenia, finalnie chyba źle nie wyszlo
No, ale pobladł ze strachu odnosi się do naturalnej fizjologicznej reakcji organizmu (!). Dlaczego ktoś mi zabiera to, co jest dla mnie naturalne, bo osoba z ciemniejszym kolorem skóry poczuje się... w sumie nie wiem jak... dyskryminowana? Ja w tym momencie nie czuję się "inkluzywnie". Serio ludzi już ponosi.
Wydaje mi się, że chodzi o to, że póki nie wiemy, że bohater w jakimś momencie pobladł, to czytając książkę możemy go sobie wyobrazić z dowolnym kolorem skóry. I potem na przykład J.K. Rowling może stwierdzić po kilkunastu latach, że Hermiona to tak naprawdę od początku była czarna. ;)
nie wiem w sumie do czego to komentarz bo chaotyczny, podalem jedynie wlasna preferencje czyli ludzi myslacych i wyksztalconych. Z rasizmu sie wyrasta, ewentualnie uposledzenie nieleczalne ale to genetyka i natura, nie winie tego uzasadnienia.
Moje doświadczenia są raczej przeciwne - do rasizmu się dorasta. :D A tak serio, to ludzie się zmieniają z wiekiem i kierunek tych zmian może być w zasadzie dowolny.
Ale co do Hermiony to ona akurat "pobladła ze strachu" w tekście Więźnia Azkabanu i w tejże książce wróciła z wakacji we Francji "opalona" ;)
O widzisz, czyli utwierdza mnie to w przekonaniu, że Harry Potter jest bardzo nieumiejętnie napisany. Dopisuję do listy wewnętrznych sprzeczności tamtego uniwersum (choć nie jest to wewnętrzna sprzeczność w ramach cyklu powieści, tylko sprzeczność treści z tym, co autorka wygaduje...).
Tego nie wiemy - nigdzie w filmie nie jest powiedziane, że tak właśnie nie jest. :D