Wszyscy piszą, że obejrzeli ten film dla Lundgrena. Ja natomiast obejrzałem ten film dla mojego ulubionego reżysera - Uwe Bolla. Jestem jego fanem, jego produkcje zawsze potrafią wywołać uśmiech na mojej twarzy i zażenowanie w głębi duszy. Jednakże ten film (o dziwo) jest jednym z lepszych jego filmów. Są rzeczy zrobione dobrze (takie jak kostiumy, momentami sceneria). Wad jest co prawda więcej niż zalet (fabuła, przydługie sceny dialogów, zakończenie zawiodło; wadą jest także sama osoba reżysera). Gra aktorska nawet pozytywnie zaskakuje - są aktorzy grający średnio, ale są też grający naprawdę dobrze. Może i wady przeważają nad zaletami, no ale pamiętajmy, że to jest "an Uwe Boll film", sponsorowany przez Boll KG. Choć dałem mu 4/10 (jako ogólnie film), to jest to jedna z lepszych produkcji Uwe Bolla. Także, dobra robota, kochany reżyserze <3