Tamta miała przynajmniej relatywnie wiarygodną fabułę, natomiast sequel - choć bardzo popularny w Polsce za sprawą VHS - nie trzyma tego poziomu, co nie znaczy, że nie da się go oglądać. Po prostu to już nie te emocje i nie ten pomysł na akcję, co "Pierwsza krew". Można zobaczyć (jeśli się nie widziało), ale w sumie niekoniecznie. Rzecz dla wielkich fanów Rambo i Stallone`a.