wadą tego filmu jest jego słabizna, zaletą że jet to film wojenny.
Wygląda, jakby podstarzali kolesie z pakerni nakręcili film z okazji wesela sołtysa.
Jeżeli zespół trzecioligowy przegra z zespołem pierwszoligowym to czy to znaczy że ten zespół trzecioligowy jest zły ? Nie nie jest zły bo może jest nawet najlepszy w swojej lidze.
Tak samo tutaj, to był film klasy "B" a jak na tą klasę to był całkiem niezły.
Czy takie filmy powinny rywalizować z najlepszymi produkcjami ? Nie.
Czy więc powinno się zakazać takich produkcji żeby niektórzy nie kumacie nie narzekali ? Też nie, tylko trzeba potrafić inaczej spojrzeć na taką produkcję i w tedy rozczarowanie znika.