Nie kumam czemu ten aktor od jakiegoś czasu dostaje role w ambitnych filmach czy u uznanych reżyserów , on się czymś wyróżnia , dla mnie on jest drewnianym aktorem , ok umie tanczyc i niech sobie gra w filmach typu step up czy magic mike , dostał szanse w ambitnym kinie i nie wykorzystal jej , nie wiem ale nie pasuje mi on aktorsko
Z całym szacunkiem,ale Channing Tatum jest bardzo dobrym aktorem. To że jest bardzo dobrze zbudowany o niczym nie świadczy. Polecam zobaczyć : "21 Jump Street" i "22 Jump Street" moim zdaniem zagrał tam idealnie i pokazał że nie jest drewnem.Film może nie jest oscarowym dramatem,lecz jest to komedia na wysokim poziomie,a Channing pokazuje tam talent komediowy.
proszę cie widzialem te filmy , to są komedie na wysokim poziomie ? :D
to gratuluje
Zależy czego szukasz. Są komedie typu "O północy w Paryżu" które powalają muzyką,drobnymi smaczkami i ogólnym pięknem.Z morałem połączone z dramatem. Są też komedie typu "21 Jump Street" które nie są może ambitne,ale bawią widza.
ja lubie komedie róznego typu , ale 21 jump street nie jest na wysokim poziomie ;)
jeszcze jedynka jakos wypadla ale dwojka jest strasznie glupkowata , oglupia
Tutaj muszę się zgodzić.Jedynka była bardzo fajna,dwójka co prawda nie utrzymała poziomu,ale Channing Tatum mówiący : "My name is Jeff" wymiata.
a) 21 Jump Street to nie jest dobry film, nie oszukujmy się, żaden człowiek nie będzie tam oceniał gry aktorskiej.
b) Jeżeli oglądacie filmy trochę wyższej klasy od durnych komedii, to polecam obejrzeć Foxcatcher. To jest film, w którym aktor może udowodnić swoją wartość.
Tak, to prawda - Foxcatcher to jest film w którym Tatuum pokazał, że potrafi grać.
ja bede, Jonah Hill jak i Chajnik mega mnie bawili, pomimo ze fabula byla bez polotu, a mogli zepsuc angazujac Setha Rogena :)
akurat seria Jumpow jest fajna, na tle gowien, ktore wychodza, te przynajmniej sa zabawne, wiec poziom 3maja.
Kolejny pseudoznawca, który jedną miarą ocenia "głupkowate" komedie i tzw. ambitne komedie np.Allen. Jump Street należy do tej pierwszej kategorii i w niej jest bardzo dobrym filmem.
Pseudo znawca? skoro masz jakieś zdanie o filmach też możesz tak o sobie powiedzieć prawda? mam swoje zdanie i tego się będę trzymał
Typowy filmwebowy 'znafca' myślący, że pozjadał wszystkie rozumy.
Michael Corleone w avku i P.T. Anderson w najwyżej ocenianych - wszystko jasne.
Przeszlo ci przez mysl, ze moze troche mniej wiesz o kinie, calym projekcie i roli jaka tatum dostal, niz bracia coen? Moze oni lepiej wiedza kogo potrzebuja do swojego filmu? Czy jednak jestes wszystkowiedzacy?
Mnie się wydaje że starasz sie rozsądnie myslec ale do konca sam nie jestes przekonany, Tatum jest na czasie pewnie dlatego dostaje takie role i jest (lubiany) co mnie zaskoczyło to to ze ktos taki jak bracia coen zaangazowali Tatuma, to jest moja opinia
Powiedz, jak ci sie podobal wystep timberlake'a w inside llewlyn davis i czy justin jest lepszym, czy gorszym aktorem w twoim mniemaniu od tatuma. No i jesli jest gorszym, badz na podobnym poziomie, to jak bardzo zepsul ci seans poprzedniego filmu braci?
Dorzuce jeszcze, ze u coenow graly takie tuzy aktorstwa, jak ujarany murzyn ze strasznego filmu, blondyna z american pie, czy nicolas cage XD
a może warto poczekać, obejrzeć film i wtedy ocenić? kto jak kto, ale bracia coen chyba wiedzą kogo, po co i dlaczego angażują :) swoją drogą, choć nie jestem fanką aktorstwa Channinga, jego rola w Foxcatcherze pokazuje, że nie jest aż takim złym aktorem (co nie znaczy, że jest od razu bardzo dobry :)
Ma w sobie coś, co przyciąga, osobiście go lubię, fajnie się go ogląda. Nie denerwuje manierą, taki swojski chłop. Za to dziwi mnie fenomen Jennifer Lawrence, aktorki bardzo przecież cenionej. Dla mnie ona jest nijaka i drażniąca. Za widzem nie trafisz, a za braćmi Cohen... za nimi nikt nie trafi :)
wszędzie wciskają Tatuma i Hardy'ego, którzy ciągle grają tak samo, ale... są gwarancją sprzedanych biletów dla 'kinomanek', które sobie o nich fantazjują, między myciem naczyń a "karierami" w korpo ^^
Nie porównywał bym Tatuma do Hardy'ego to są rożne kalibry aktorskie oczywiście Hardy ma przewagę i to dużą
nie zgadzam się to te same stolce tylko, że innej muszli takie grajki nie powinny być nazywane aktorami
ty nieudaczniku co najwyżej możesz sobie pohejtować na filmwebie
jak to możliwe że taki baran ma czelnosc w tak wiesniacki sposób oceniać Hardego i Tatuma, gdybys stanal z nimi twarza w twarz to swoja charyzmą, obyciem sprowadziliby cie siusiumajtku do miana zdenerwowanego miotającego się wypierdka życiowego.
A widzieliście Zjawę ? jak dla mnie Hardy zagrał tam lepiej niż Dicaprio. Szczerze mówiąc zaskoczył mnie w tym filmie i to bardzo
też sądzę, że hardy zagrał lepiej od dicaprio, mało tego, leonardo znowu nie dostanie oskara a hardy tak